Małżeństwo Rogacjana i Teresy doczekało się aż dziewięciorga dzieci, z których niestety nie wszystkie osiągnęły dojrzały wiek. Należy bowiem pamiętać, że śmiertelność wśród niemowląt i najmłodszych w epoce przedindustrialnej była wysoka i oscylowała wokół 25-30% spośród wszystkich urodzonych w jednej familii! W księgach metrykalnych z parafii świętych Szymona i Judy Tadeusza w Kozach zachowały się rozbudowane wpisy dokonane ręką plebana Wojciecha Makowskiego, informujące o chrztach oraz egzekwiach odprawionych po narodzinach i śmierci trójki dzieci Rogacjana i Teresy Jordanów.
Antoni Franciszek Petroniusz (sic!) przyszedł na świat 25 października 1740 roku jako prawdopodobnie pierwszy owoc młodego związku małżeńskiego. Niestety jak zapisał duchowny (k. 42v), rodzice chrzestni nie dotarli na ceremonię, gdyż niemowlę "[...] de hoc mundo migravit ad regno caelorum". Ciało wystawiono w kościele parafialnym w Kętach, gdzie również odbył się pogrzeb malutkiego Antoniego Franciszka Petroniusza. Mniej szczegółowe informacje znalazły się przy chrzcie Elżbiety Kunegundy z 30 kwietnia 1749 roku (k. 108-108v). Pleban odnotował, iż chrzestni zostali zawczasu wpisani na karty metryki (Józef Szadowski ze Skrzynnej i Elżbieta Bocheńska), natomiast życie noworodka było najpewniej zagrożone, gdyż odprawiono już egzekwie. Z kolei przy narodzinach Joachima Józefa Kacpra Melchiora Baltazara (sic!) 9 stycznia 1747 roku (k. 90) zastosowano podobną formułę jak w przypadku Elżbiety Kunegundy, ale kilka lat później dodano innym piórem, że dziecko zmarło na początku listopada 1752 roku "[...] infra octavam omnium sanctorum [...]". W księdze zmarłych za lata 1754-1772 zanotowano jeszcze dwa zgony członków rodziny Jordanów, co łącznie daje liczbę pięcioro zmarłych w wieku dziecięcym i młodzieńczym. Z dzisiejszego punktu widzenia ludzi żyjących w dobie postindustrialnej powyższe zestawienie jest uderzające i trudne nawet do samego wyobrażenia.
Artur Karpacz