Choć powszechnie uważa się, że papier wynaleźli Chińczycy, a techniki jego wytwarzania udoskonalili Arabowie, to znak wodny pozostaje wynalazkiem europejskim. Po raz pierwszy użyto go w słynnej papierni we włoskim miasteczku Fabriano w drugiej połowie XIII wieku. Tamtejszych papierników zatrudniano następnie na całym kontynencie, więc wypracowane w Italii nowoczesne metody produkcji wraz z filigranem jako certyfikatem jakości wyrobu zawędrowały na północ od Alp i przyjęły się w papierniach północnej Europy. Pierwsza polska papiernia wykorzystująca znaki wodne w XV wieku znajdowała się pod Krakowem na Prądniku Czerwonym na gruntach należących do krakowskich duchaków (klasztoru Świętego Ducha) – dlatego jej znakiem wodnym był podwójny krzyż z herbu zgromadzenia.
 
Jak odciskano znak wodny? Do produkcji papieru wykorzystywano tzw. pulpę powstałą z rozdrobnionych szmat lnianych i włókien roślinnych. Masę tę miażdżono i rozprowadzano w kadzi z wodą. Następnie rozwodnioną masę czerpano specjalną ramką z sitem, do którego przytwierdzano drucianą formę znaku wodnego. W miejscu odciśnięcia formy papier jest nieco cieńszy, co widać dopiero kiedy spoglądamy na kartę pod światło. Jedno sito służyło do produkcji papieru przez rok bądź dwa lata, a wytworzony na nim papier sprzedawano do 10-15 lat. Jeśli dysponuje się odpowiednio bogatym materiałem porównawczym, można dzięki temu dość dokładnie zadatować źródło. Dodatkowo do badań nad filigranami wprowadza się metody ikonograficzne i semiologiczne, czyli analizę wizerunków i symboli. O bogactwie i zróżnicowaniu dawnych znaków wodnych świadczy choćby ich klasyfikacja zaproponowana przez jednego z prekursorów filigranistyki Émile’a Josepha Labarre’a. Filigrany mają się dzielić na: 

1) przedmioty codziennego użytku i pracy
2) broń
3) zwierzęta, chimery
4) motywy floralne
5) imiona, nazwiska, inicjały
6) figury geometryczne i architektoniczne
8) herby
9) znaki władzy
10) ciała niebieskie
11) części ciała
12) części strojów. 

W zespołach archiwalnych opracowywanych i digitalizowanych przez zespół Cyfrowego Archiwum Archidiecezji Krakowskiej w Pracowni Inwentaryzacji i Digitalizacji Zabytków UPJP2 znajduje się wiele zabytków piśmiennictwa posiadających znaki wodne. Za przykład niech posłuży wolumin pochodzący z Archiwum Kurii Metropolitalnej w Krakowie i zawierający rejestry czynności biskupa krakowskiego Kajetana Sołtyka z lat 1759-1767 (Acta episcopalia, t. 98). Księga została złożona m.in. z arkuszy papieru importowanego z Niderlandów, o czym świadczą właśnie obecne filigrany. 

Do drugiej połowy XVII wieku Amsterdam był tylko dystrybutorem wysokiej jakości papieru francuskiego. Dopiero po ucieczce do Niderlandów wykwalifikowanych papierników francuskich wyznania protestanckiego rozwinęła się tu masowa produkcja dobrego gatunkowo papieru eksportowanego na cały świat. Znak wodny napisowy J[acob] HOONIG & ZOONEN (czyli Jakub Honig i synowie) należał do rodzinnej wytwórni papieru Jacoba Honiga założonej w Zaandijk i działającej w latach 1765-1817. Jako ciekawostkę można podać, że analogiczny znak wodny firmy Honiga nosi kilka spośród 21 kopii amerykańskiej Deklaracji Niepodległości z 4 lipca 1776 roku oraz szereg listów pierwszego prezydenta Stanów Zjednoczonych Jerzego Waszyngtona. Ponadto ta sama wytwórnia drukowała pieniądze papierowe wprowadzone w Rzeczpospolitej Obojga Narodów w czasie insurekcji kościuszkowskiej – także one noszą znak wodny niderlandzkiej papierni. 

Ciekawszym pod względem ikonograficznym jest inny filigran znajdujący się w tej samej księdze zwany „Ogrodem Holandii” albo „Dziewicą z Dordrecht” (istniał także podobny filigran z personifikacją Brytanii siedzącą na płocie, charakterystyczny dla papieru produkowanego w Niderlandach na rynek angielski). Na naszym znaku ukazano postać kobiecą siedzącą na palisadzie, za którą widać lwa wspiętego na tylnych łapach i w przednich trzymającego miecz oraz siedem strzał. Ponad lwem umieszczono łaciński napis PRO PATRIA („Za Ojczyznę”). Tym pięknym i ozdobnym filigranem początkowo posługiwały się wytwórnie niderlandzkie. Postać kobieca to Dziewica z Dordrechtu (najstarszego miasta Holandii), personifikacja wolnej Holandii w rzymskiej szacie i z kapeluszem zatkniętym na włóczni – niewieście towarzyszy lew belgijski (łac. Leo Belgicus). Palisada to ufortyfikowane granice Holandii, która w 1581 roku wyzwoliła się spod hiszpańskiego panowania, a siedem strzał trzymanych przez lwa symbolizuje siedem północnych prowincji państwa. Ów skomplikowany znak wodny był w XVIII wieku gwarantem najwyższej jakości europejskiego papieru, nic więc dziwnego, że przysposobiły go sobie także papiernie spoza Holandii – m.in. polska fabryka papieru Jana Rascha działająca w Soczewce niedaleko Płocka. Ze względu na szerokie wykorzystanie znaku „Dziewicy z Dordrechtu” w papiernictwie ogólnoeuropejskim trudno jednoznacznie wskazać konkretnego handlowca, który dostarczył materiał na dwór biskupa Sołtyka. Można jednak przypuszczać, że istotnie papier pochodził z Niderlandów – filigranem tym posługiwał się bowiem także Jacob Honig, którego napisowy znak również znajduje się w woluminie.

Księga w wersji zdigitalizowanej już niebawem dostępna będzie w serwisie Cyfrowego Archiwum Archidiecezji Krakowskiej.

Piotr Kołpak

Filigran napisowy J. HOONIG & ZOONEN. AKMKr, Acta episcopalia, t. 98. Fot. Piotr Idem (Pracownia Inwentaryzacji i Digitalizacji Zabytków UPJP2)Filigran "Pro Patria". AKMKr, Acta episcopalia, t. 98. Fot. Piotr Idem (Pracownia Inwentaryzacji i Digitalizacji Zabytków UPJP2)